Jarosław Kaczyński zapowiedział w Sanoku przejęcie Autosanu przez PGE, które ma produkować w tym zakładzie autobusy elektryczne. Pomysł jest mało realny, ale to nie koniec kontrowersji, związanych z działaniami PiS. Dwa lata temu Autosan był przejmowany z wielką pompą przez Polską Grupę Zbrojeniową. Miał produkować autobusy dla wojska a nie wziął udziału w organizowanym przez MON przetargu w 2017 roku. Wtedy PGZ miał być wielką szansą dla Autosanu, dzisiaj PGE. A kiedy te plany w końcu będą realne? Bo wyraźnie widać, że coś tu nie działa.
Lokalne gazety pisały o wybawieniu dla Autosanu. Dzisiaj to wybawienie wygląda trochę inaczej.
Reklamy
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Jakieś plany, wizje, opowieści, z hałaśliwymi nagłówkami ale bez treści. Tak można by w nieco poetycki sposób skomentować kolejne niespełnione obietnice. Miała być decyzja o ogromnym znaczeniu dla obronności Polski, teraz się okazuje, że nie zadziałało. PGE nie ma żadnych kompetencji w budowaniu autobusów elektrycznych. Tak naprawdę jest to wszystko po to, by utrzymać firmę przed wyborami do Europarlamentu i później do Sejmu.
“A potem choćby potop” – chciałoby się dodac.
fot. materiały producenta/FB