Porozumieniem pomiędzy protestującymi przedstawicielami załogi a zarządem zakończył się strajk w LOT. Negocjacje trwały wiele godzin do późnej nocy a strony przyznały, że w osiągnięciu porozumienia pomogła obecność prezydenta Pracodawców RP, Andrzeja Malinowskiego oraz prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju, Pawła Borysa. Głównym postulatem strajkujących było przywrócenie wszystkich zwolnionych osób, w tym przewodniczącej Związku Zawodowego Personelu Pokładowego i Lotniczego Moniki Żelazik. I to się udało.
Zarząd LOT zobowiązał się również do przestrzegania prawa i zachowania odpowiedniej atmosfery w firmie. Do momentu porozumienia prowadzono bowiem bardzo konfrontacyjną politykę wobec protestujących, m.in. zwalniając ich w czasie negocjacji. Zawiadomiono też prokuraturę.
Reklamy