Wraca temat reparacji.

– Instrument bazowy wszystkich zniszczeń i strat ludzkich spowodowanych przez Niemcy w czasie II wojny światowej to prawie 500 mld dolarów w warunkach z 1938 roku. Obecnie to prawie 7,5 bilionów euro. Bez oprocentowania. Dla Polski straty materialne, ludzkie i niewynagrodzoną pracę przymusową wyceniliśmy na 78 mld dolarów w roku 1938. Dzisiaj to ponad 1 bilion euro – poinformował dr Karl Heiz Roth, pracownik Fundacji Historii Społecznej XX wieku w Bremie.

Reklamy

Jak podkreślił dr Roth całkowita spłata długu jest niemożliwa i „zawsze będzie chodziło tylko o niewielką część”. Jednak według historyka Niemcy „mają obowiązek spłaty odszkodowania” Polsce.

Niemiecki historyk zaznaczył, że trzeba uwzględnić, jaką sumę odszkodowania i reparacji Niemcy już zapłaciły. – Do nich należy też kwestia Ziem Zachodnich i obszarów na wschód od Odry i Nysy. Transfer ziem na wschód od linii Odra-Nysa był według prawa międzynarodowego świadczeniem reparacyjnym. Znalazłem na ten temat sowieckie i polskie dokumenty, które nie są w Polsce tak dobrze znane, a które zawierają też liczby. Można się nimi posłużyć – a zatem Polsce spłacono już 10-12 proc. roszczeń reparacyjnych – podkreślił dr Roth.

Według Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie w Polsce żyje jeszcze ok. 40 tys. byłych więźniów obozów koncentracyjnych, którzy nie dostali odszkodowania, bo nie są Żydami.

Źródło: Deutsche Welle

Poprzedni artykułDruga tura wyborów: są pierwsze zgłoszenia łamania ciszy wyborczej
Następny artykułSzykuje się zadyma 11 listopada? Będzie kontrmanifestacja w Warszawie