II tura wyborów samorządowych nie pozostawia wątpliwości. PiS przegrywa na całej linii i przegrywa nie tylko duże miasta, ale też swoje dotychczasowe bastiony. Według badań exit poll kandydaci demokratycznej opozycji zwyciężyli w Ostrołęce, Siedlcach a nawet w Nowym Sączu. Nie pomogły wizyty Andrzeja Dudy na cmentarzu, nie pomogły objazdy schorowanego Kaczyńskiego w towarzystwie wielu ochroniarzy. To już pewne – miasta odwróciły się od PiS.

A to oznacza upadek tej formacji. Jeszcze do niedawna butni towarzysze partyjni z Nowogrodzkiej mówili o rzekomych sukcesach i poparciu społecznym. Dzisiaj widać, że tego poparcia nie ma a ludzie chcą normalności i spokoju. Demokratyczna opozycja, czyli PSL, PO i Nowoczesna są gwarancją bycia w Europie i połączenia Polaków. PiS, jako antysamorządowy i antyeuropejski konglomerat różnego rodzaju politycznej agresji i wściekłości, traci poparcie nawet tam, gdzie wydawało się, że będzie rządził wiecznie.

Reklamy

Utrata mniejszych miast to osobista klęska Kaczyńskiego. Schorowany prezes PiS ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za rozbudzenie ogromnych oczekiwań. Po trzech latach z obietnic niewiele zostało, bo nawet efekt 500 Plus przestał działać – zabiły go podwyżki cen towarów, usług i mediów. Ludzie mają po prostu dość.

To jest upadek, upadek, który skończy się głębokim rozłamem w partii. Już dzisiaj niektórzy członkowie PiS prowadzą rozmowy z opozycją o przejściu. Bo pieniądze to nie wszystko – liczy się jeszcze twarz i honor. A dzisiaj mało kto chce firmować awantury Kaczyńskiego czy pozycję skompromitowanego aferą taśmową Morawieckiego. Czekają tylko na impuls, pretekst. Być może takim impulsem będą dzisiejsze wybory uzupełniające.

Bo klęska PiS jest ogromna i nie do powstrzymania.

Poprzedni artykułKlimaszewski prezydentem Bielska-Białej. Kandydat opozycji wygrał z PiS 57,85 do 42,15
Następny artykułSmutne miny komentatorów TVP na wieść o porażce PiS