Nikt ci tyle nie obieca, co kandydat PiS. W przypadku Łukasza Kmity to powiedzenie sprawdziło się niestety co do słowa. Pan Kmita na kilka dni przed II turą wyborów z wielką pompą otworzył przejazd przez teren, dzielący Olkusz. W czasie otwarcia mówił, że spełnia swoje obietnice jeszcze wyborami. Mieszkańcy zdecydowali jednak, że Łukasz Kmita przepadł, nie wygrał. Po wyborach przejazd został zamknięty.
Kandydat PiS na burmistrza Olkusza Ł.Kmita kilka dni przed II turą hucznie otworzył przejazd przez Emalię dzielącą Olkusz. Mówił, że "spełnia swoje obietnice jeszcze przed wyborami".
Kilka godzin po jego porażce przejazd został zamknięty. #ObiecaliOszukali #dotrzymujemysłowa pic.twitter.com/1tQUfdfV6z— Miłosz Motyka (@motykamilosz) November 5, 2018
Dla kandydata mamy złą informację. Kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera. To mądre ludowe przysłowie. A dla wszystkich, którzy uwierzą w obietnice PiS, to także przestroga. Bo nikt tyle nie obiecywał przed wyborami jak PiS. Tylko z dotrzymaniem słowa już dużo gorzej.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Sprawę ujawnił Miłosz Motyka, autor akcji #SamiSwoi, nagłaśniającej milionowe zarobki członków PiS.
źródło: Twitter