Co takiego jest w umysłach osób, które mają jakieś związki z PiS, że wyziera z nich jakaś niesamowita agresja, wściekłość i brak kultury? Taka sytuacja miała miejsce w czasie wieczoru wyborczego w Gdańsku, gdzie w sztabie Płażyńskiego dziennikarze kilku mediów usłyszeli, że się ich nienawidzi i są ścierwami. Emocje były bardzo duże. I to niestety negatywne.
Czy agresja sympatyków PiS bierze się z bardzo prymitywnego obrazu świata, który zbudowała w ich głowie polityka Kaczyńskiego? Urojona wizja, w której są wirtualni oni, wrogowie, oraz my, oblężona twierdza, która broni się przed wszystkim? To nieprawdopodobne, ale trudno inaczej wytłumaczyć wysoki poziom agresji u człowieka, który werbalnie zaatakował dziennikarzy.
“Usłyszeliśmy od niego, że nas nienawidzi, że jesteśmy ścierwami” – relacjonował reporter jednego z portali internetowych, Kamil Dziubka.
Warto podkreślić, że ten obrzydliwy atak miał miejsce w czasie wyborczego wieczoru a napaści słownej dopuścił się człowiek ze sztabu pisowskiego kandydata. To kompletnie zdziczenie polityczne i sytuacja niedopuszczalna w cywilizowanym świecie. Co będzie następne? Pobicie dziennikarzy?
źródło: TVN24