Sytuacja w LOT nadal napięta?

Wygląda na to, że sytuacja w LOT jest ciągle napięta. Co prawda związkowcy przy pomocy zewnętrznych negocjatorów w postaci prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju, Pawła Borysa oraz prezydenta Pracodawców RP, Andrzeja Malinowskiego, doszli do porozumienia z zarządem, ale w spółce niektórzy pracownicy domagają się dymisji prezesa. Zarzucają mu, że jest złym menadżerem.

Mateusz Morawiecki ma duży problem z LOT. Konflikt w spółce skarbu państwa nie przyniesie raczej PiS nic poza odpływem umiarkowanego i lewicowego elektoratu, który bardzo negatywnie reaguje na spory pracownicze. Milczarski, mianowany był na prezesa jeszcze za czasów Dawida Jackiewicza a na jego miejsce może być wielu chętnych.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


O tym jak bardzo sytuacja w LOT była poważna, pokazuje fakt zaproszenia zewnętrznych negocjatorów, bardzo rozpoznawalnych w środowisku biznesowym nazwisk. Premier musiał za wszelką cenę ratować sytuację, ale na pewno nie zapomni prezesowi LOT tego, że do takiej sytuacji w ogóle doszło.

Rafał Milczarski ma za sobą wiele lat pracy w logistyce kolejowej. Te doświadczenia z firm prywatnych a spółka skarbu państwa to zupełnie inne środowiska, wymagające innego rodzaju umiejętności menadżerskich. Ludzie nie są węglem czy koksem. I ten żywy precyzyjny mechanizm, bardzo złożony, można bardzo łatwo popsuć.

źródło: WP.pl