Nacjonalizacja mediów coraz bliżej?

Posłanka Sobecka, związana z toruńskim środowiskiem Radia Maryja, niedawno wprost mówiła na jednej z sejmowych komisji o potrzebie kontrolowania przekazu, który trafia do społeczeństwa. Oznacza to, że poważnie jest rozważana opcja nacjonalizacji części mediów. Takim działaniem byłoby pozwolenie na zakup Radia Zet przez grupę braci Karnowskich za pieniądze z państwowego banku PKO BP.

Skoro rzeczywistość jest nie taka jak byśmy chcieli, zmieńmy… media, zdaje się mówić PiS.  Najlepsze wzorce może czerpać z lat młodości Jarosława Kaczyńskiego. Cenzura, urząd kontroli myśli i wszechobecne służby, kontrolujące wszystko i wszystkich. To idealny model władzy totalitarnej. Nacjonalizacja mediów oznaczałaby de facto wprowadzenie do szerszej publicznej świadomości nieprawdziwego obrazu Polski, na wzór i podobieństwo tego, co się dzieje dzisiaj w TVP.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Uproszczony model świata oczami pisowskiej telewizji jest na przykład taki: “Dobry PiS dzielnie walczy o Polskę a zła opozycja mu ciągle przeszkadza”. W tej telewizji nie uświadczy się informacji, które krytykują partię czy jej prezesa, niezależnie od tego jaką głupotę zrobi. Teraz marzy im się rozciągnięcie tego teatru absurdu na inne media.

Ludzie są głupi, że w to wierzą – twierdzi premier Morawiecki na nagraniach z afery taśmowej. I pewnie to przekonanie towarzyszy budowaniu w pisowskich umysłach przekonania, że cały świat jest zły i przeciwko nim, trzeba więc więcej mediów i więcej ogłupiania. Na szczęście Polacy są już wytrenowani w latach komuny i doskonale wyczuwają głupią propagandę, na co najlepszym dowodem są ogromne spadki oglądalności telewizji oraz czytelnictwa gazet.

Ale sam pomysł nacjonalizacji mediów jest bardzo groźny. To krok do budowy państwa totalitarnego, gdzie policja kontroli myśli pilnuje, by do głów obywateli nie przyszło nic przeciwko władzy.