Burza wokół spotu PFN.

Polska Fundacja Narodowa wyemitowała film promujący Polskę na 100-lecie odzyskania niepodległości. Jednak spot szybko trafił pod krytykę dziennikarzy i internautów. Pierwszym zgrzytem było usunięcie z panoramy Warszawy Pałacu Kultury i Nauki.

Reklamy

Kontrolowane przez ludzi PiS PFN szybko wydało komunikat: „Fakt usunięcia w jednym z ujęć Pałacu Kultury i Nauki to nie efekt naszej wizji artystycznej, ale skutek praw autorskich, które chronią wizerunek samego pałacu”.

Za to jeszcze większe kontrowersje wzbudził lektor i bohater filmu – aktor Mel Gibson. Szybko przypomniano jego głośne problemy z alkoholem. Ale to nie najgorsze co aktor ma na sumieniu.

– Mel Gibson nie tylko porzucił swoją wielodzietną rodzinę, jest damskim bokserem, wybił zęby swojej partnerce, ale jest też antysemitą. Więc nie piszcie proszę, że PFN zrobiła świetny film na 100 lat Niepodległości, bo taki facet nigdy nie powinien promować Polski na świecie! – skomentował film PFN Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”.

Źródło: TOK FM / Twitter

Poprzedni artykułCo za nieudacznicy! Nie przedłużyli cyfrowego certyfikatu osobie, która podpisuje dokumenty w Dzienniku Ustaw?
Następny artykułTusk o PiS: współcześni bolszewicy