Rolnicy z Podlasia masowo otrzymują pisma z ARiMR, że ze względu na duży poziom skomplikowania sprawy, rozpatrzenie wniosków o pomoc suszową przedłuża się do 31 XII 2018r. A miało być szybko i po 1000zł/ha – poinformował na Twitterze Marek Sawicki z PSL. Kto tym razem zawinił? Ministerstwo, urzędnicy zwykła głupota czy może nieduolność?
Rolnicy mają za sobą bardzo ciężki rok. Klęska suszy i ASF zrujnowało wiele gospodarstw. Każda pomoc, szczególnie ta obiecana i zapowiedziana jako szybka, byłaby wielkim wsparciem. Tymczasem okazuje się, że przynajmniej w niektórych regionach z tą pomocą jest trochę tak jak figą z makiem. Wszyscy słyszeli, nikt nie widział.
Rolnicy z Podlasia masowo otrzymują pisma z ARiMR,że ze względu na duży poziom skomplikowania sprawy,rozpatrzenie wniosków o pomoc suszową przedłuża się do 31 XII 2018r, a miało być szybko i po 1000zł/ha.
— Marek Sawicki (@SawickiMarek) November 18, 2018
No ale wybory już minęły, to po co się przejmować, prawda? Rząd ma teraz inne problemy na głowie.