Bardzo dziwną sytuację w Sejmie zauważyli posłowie. Marszałek Terlecki w czasie prowadzenia obrad związanych z ważnym projektem ustawy, bardzo często konsultował się przez telefon. Z kim i dlaczego? Czy mamy do czynienia ze zdalnym sterowaniem? – pytają internauci.
W trakcie debaty nad ustawą o Sądzis Najwyższym wiecemardzałek znów na telefonie pic.twitter.com/7hfqi5hUf8
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) November 21, 2018
Już sam fakt, że wicemarszałek prowadzi obrody trzymając przy uchu telefon może być odbierany jako naruszenie powagi Sejmu. Instrumentalne traktowanie instytucji demokratycznych jest jak widać przypadłością, która cechuje niektórych przedstawicieli władzy. Jednak posłowie opozycji a za nimi internauci podejrzewają, że ktoś może wydawać polecenia, związane ze sposobem działania Sejmu.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Czy tak jest i kto stoi za tajemniczymi telefonami?