
Zofia Romaszewska jest doradcą prezydenta. Zapytana o sprawę afery KNF, która stawia PiS w bardzo złym świetle, udzieliła zaskakującej wypowiedzi. Według Romaszewskiej prokuratura uznała, że Marek Chrzanowski, oskarżany o żądanie łapówki od właściciela banku, jest… człowiekiem uczciwym. I dlatego prokuratura miała dać mu czas na zabranie z biura dokumentów i notatek. Przypomnijmy, że prokuratura wystawiła zlecenie na przeszukanie siedziby KNF dopiero po tym, jak Chrzanowski wyszedł ze swojego gabinetu.
Doradca prezydenta, Zofia Romaszewska, wyjaśniła dlaczego służby weszły do KNF dopiero po Chrzanowskim!
"Prokuratura uznała, że jest on uczciwym człowiekiem"
🤦♀️🤦♀️🤦♀️
Źródło:https://t.co/decmUNpWtX pic.twitter.com/AKNKl5YO3T— Październikowa (@Pazdziernikowa) November 26, 2018
Arogancja i buta przebijająca się z wypowiedzi doradcy prezydenta są porażające. Afera KNF – przypomnijmy – to afera korupcyjna na szczytach władzy. Najwyższy urzędnik odpowiadający za bezpieczeństwo systemu bankowego a więc tak naprawdę człowiek, który odpowiadał za bezpieczeństwo naszych pieniędzy, miał – według właściciela banku – chcieć wymusić łapówkę w wysokości 40 milionów złotych. Tego nie da się wytłumaczyć. Nie można mówić, że prokuratura uznała go za uczciwego człowieka.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
W cywilizowanym państwie takie wypowiedzi jak Romaszewskiej oznaczałaby kres kariery jakiegokolwiek człowieka, pracującego za publiczne pieniądze.