Mamy kryzys energetyczny a PiS zapowiada likwidację farm wiatrowych. To działanie na korzyść Rosji?

W Polsce mamy ogromne zasoby energii odnawialnej, którą można pozyskiwać między innymi z wiatru. Ceny prądu rosną w zastraszającym tempie. Tymczasem PiS zapowiada likwidację farm wiatrowych do 2040 roku. Rzekomym powodem są obietnice wyborcze. Jednak potencjalne efekty tych działań będą dla naszego kraju dramatyczne. Kolejne podwyżki cen energii oraz… wzrost dostaw węgla z Rosji.

Za czasów rządu PiS importujemy rekordowe chyba ilości czarnego surowca. Większość węgla bierzemy właśnie z Rosji. Działania zmierzające do zniszczenia odnawialnych źródeł energii jest więc z korzyścią dla tego kraju. W konsekwencji nie tylko zwiększamy nasze uzależnienie od wschodniego sąsiada ale również utrzymujemy fatalny stan powietrza. Tymczasem na zachodzie coraz więcej pieniędzy wkłada się w źródła czyste, ekologiczne.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Czas uświadomić całemu społeczeństwu, że Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, który tak robi. To poważny błąd. Zalewa nas rosyjski węgiel i będzie go coraz więcej. Czy to cena, którą płacimy za aferę taśmową i zmianę władzy – pytają komentatorzy życia politycznego.

Odpowiedź na to jest warta wiele miliardów złotych.