Ujawnienie listu amerykańskiej ambasador w Polsce, kierowanego do premiera Mateusza Morawieckiego, może wywołać skandal dyplomatyczny i doprowadzić do znaczącego pogorszenia stosunków polsko-amerykańskich. Według dziennikarzy, ujawnienie listu miało stać się za zgodą Kancelarii Premiera. O sprawę zapytał również w swojej interpelacji poseł opozycji demokratycznej, Krzysztof Brejza.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Interwencja do premiera Morawieckiego ws.ujawnienia listu ambasador USA.
Pytanie,czy PMM wyjaśni jak doszło do wycieku korespondencji dyplomatycznej. Jej ujawnienie (dla doraźnych interesów politycznych) jest skrajnie niemądre i krótkowzroczne🙁 pic.twitter.com/Az2yyaxOoh— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) November 28, 2018
Przedstawiciele państw prowadzą między sobą wymianę pism określaną mianem Korespondencji dyplomatycznej. Zgodnie z przyjętymi zasadami, wymieniane w tym trybie pisma są aktami urzędowymi, służą rozwojowi stosunków dyplomatycznych i posiadają wartość dokumentów prawnie wiążących.
Ujawnienie takiej korespondencji postawiło Mateusza Morawieckiego w bardzo kłopotliwej sytuacji z uwagi na fakt, że ambasador tytułuje go per “minister”, co dobitnie pokazuje jakie znaczenie ma premier dla Amerykanów. Zburzona została więc pisowska narracja, która z zachwytem mówiła o wspaniałych stosunkach polsko-amerykańskich i wstawaniu z kolan.