Zbliża się rekonstrukcja rządu. Afery, konflikty personalne i walka o stołki trwa

Skala napięć między poszczególnymi ministrami jest taka, że nie da się normalnie funkcjonować – narzekają urzędnicy. W rządzie szykuje się wielka rekonstrukcja a więc starcie sił pomiędzy ugrupowaniami walczącymi o władzę. Stronnictwa w niezbyt zjednoczonej prawicy skaczą sobie do gardeł i układają kolejne koterie oraz wsparcie dla swoich. Wszystko by zdobyć więcej władzy a więc więcej pieniędzy i stanowisk dla swoich.

Ale nie dajmy się zwieść. Zmiana wizerunku ma pomóc w wyborach do europarlamentu i do parlamentu w przyszłym roku. Kaczyński zamierza zamienić wilki na owieczki i pokazywać ludziom ludzką twarz. Jednak poza tym nic się nie zmienia. Kaczyński, Maciarewicz, Sasin – są u władzy. Tylko trochę schowani.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Z rządu ma odejść Anna Zalewska, skompromitowana tak zwaną reformą edukacji. To co przeżywają dzieci i rodzice, szczególnie 7-8 klasiści, gimnazjaliści a za chwile co się zacznie dziać w liceach woła o pomstę do nieba. Do liceów idą dwa roczniki naraz a szkoły nie mają fizycznie tyle miejsc. Najlepsze licea przygotowane są na prawdziwe oblężenie, na klasy przerabia się kantorki, schowki z nawet wydziela część korytarzy.

Wśród pewniaków do zwolnienia wymienia się też ministra Adamczyka, który nie poradził sobie między innymi z dieselgate. To dzięki brakowi efektów pracy jego resortu i podległych mu jednostek po ulicach nadal jeżdżą trujące Volkswageny.

Kolejny na liście do wyrzucenia z rządu jest Krzysztof Tchórzewski, który zapewnił nam festiwal obietnic oraz sporą podwyżkę cen energii. Branża energetyczna nie może się doczekać a na stołki w energetyce szykuje się kolejna fala działaczy PiS.

Z hukiem wylecieć może Jarosław Zieliński, który w samym PiSie jest już szczerze nielubiany, przede wszystkim za swoje bizantyjskie zachcianki. Brak umiaru i skromności pana ministra jest przedmiotem żartów wśród jego kolegów, ale ludzie zajmujący się wizerunkiem PiS załamują ręce. Jeden minister potrafi zrobić w ciągu minuty zepsuć lata pracy pijarowców.

Ministrowie mają dostać odwołania już wkrótce. Czy będzie to prezent na Mikołajki czy może pod choinkę? Wkrótce się przekonamy.