SLD szuka koalicjanta na wybory. Czarzasty: Najpierw lewica. Jak się nie uda z lewicą – szersza formuła

Zarządca masy upadłościowej.

Włodzimierz Czarzasty, szef SLD, zdradził plany Sojuszu na najbliższe wybory. Według Czarzastego SLD powinien startować w wyborach z partnerami. Szef SLD podkreślił, że partia ma stały elektorat na poziomie 1 mln-1,2 mln osób w skali kraju.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Musimy w tej chwili nauczyć się dwóch rzeczy. Po pierwsze rozszerzyć nasz elektorat, a po drugie powinniśmy pójść z partnerem bądź partnerami w najbliższych wyborach. I taki wariant musimy rozważyć bardzo poważnie. (…) Myślę, że pierwszymi naszymi partnerami powinny być środowiska lewicowe. Myślę tu o Partii Razem, Partii Zielonych i o naszych partnerach dwudziestu, którzy mieszczą się w formule SLD-Lewica Razem – podkreślił Czarzasty.

Jednak jest i drugie rozwiązanie – jak wyjaśnił Czarzasty SLD może iść do wyborów w szerszym gronie – z Platformą Obywatelską, PSL i Nowoczesną. – W formule zgłoszonej przez Włodzimierza Cimoszewicza, żeby w wyborach do europarlamentu iść jako blok proeuropejski, przeciwko blokowi antyeuropejskiemu – wyjaśnił Czarzasty.

Źródło: RMF