Afera PCK wciąż niewyjaśniona. Co z Anną Zalewską?

“Nie zazdroszczę Annie Zalewskiej obecnego położenia. Jej nazwisko pojawia się w doniesieniach medialnych o aferze PCK, a jej bliski współpracownik już siedzi w areszcie. Szefowa MEN powinna więc powiedzieć opinii publicznej, co ją z tą całą sprawą łączy, a nie atakować tych, którzy zadają pytania.” – mówił niedawno Tomasz Siemoniak w jednym z wywiadów prasowych.

Chodzi o gigantyczną aferę z kradzieżą pieniędzy, przeznaczonych na dobroczynność i przekazywanie ich na fundusz wyborczy. W grę wchodzi kwota aż 1,2 mln zł! Tyle osoby zamieszane w proceder mieli wyprowadzić od stycznia 2015 r. z dolnośląskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża. W owym czasie w kierownictwie tego oddziału byli członkowie PiS.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Według mediów prokuratura we Wrocławiu ma dysponować zeznaniami kilku osób, w których mogą znajdować się dowody obciążające prominentnych polityków PiS. Osoba oskarżona o tak obrzydliwy czyn, jak korzystanie dla celów politycznych z pieniędzy ukradzionych dobroczynności nie miałaby prawdopodobnie szans w żadnych wyborach. Być może właśnie dlatego całą sprawę próbuje się wyciszyć – piszą internauci.

 

źródło: Gazeta Wyborcza, Natemat.pl