Rodzice, nauczyciele, związki zawodowe i politycy prodemokratycznej opozycji zgodnie krytykują Annę Zalewską. Doprowadziły do tego nieprzemyślane decyzje i brak pomysłu na oświatę. Po trzech latach do głosów krytycznych dołączyła nawet nauczycielska Solidarność, dotąd wspierająca rząd. Kiedy odwołanie fatalnej minister? Powinna odejść w niesławie razem z całym rządem. Grzechy Morawieckiego i Zalewskiej będą na pewno jednym z głównych tematów debaty nad odwołaniem nieudolnego i skompromitowanego aferami premiera.
Cieszymy sie, że po trzech latach oświatowa Solidarność dostrzegła negatywne skutki reformy Anny Zalewskiej. I nie ma w tym sarkazmu… https://t.co/Q9tchC6NOp
— ZNP (@ZNP_ZG) December 10, 2018
Bardzo ostro o Zalewskiej wypowiada się Związek Nauczycielstwa Polskiego. Ale głównym poszkodowanym całej sytuacji są nasze dzieci. I te najmłodsze, które zostały wtłoczone na siłę w absurdalny i chaotyczny system szkolny i te starsze, które musza w ciągu roku szkolnego uczyć się wiedzy z dwóch lat. W przyszłym roku licealiści stocza bój o miejsca w szkołach i będą się uczyć w skandalicznych warunkach – tłoku i chaosie.
Politycy zarzucają też Solidarności hipokryzję. O problemach oświaty i skutkach tak zwanej reformy PiS wiedziano i ostrzegano już trzy lata temu.
Oświatowa Solidarność teraz domaga się odwołania minister Zalewskiej! To jest głęboko bezwstydne i żenujące. Oczekiwałbym, że po latach wsparcia dla tego koszmaru zatoniecie w niebycie wraz z fatalną minister. Tego Wam życzą tysiące rodziców dzieci w szkołach. Takich jak ja.
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) December 10, 2018