Minister Sienkiewicz uderza w pisowską edukację. To szkoła teoretyczna!

To nie rodzice i nauczyciele zawodzą, nie zawodzi nawet system edukacyjny złożony z urzędników, kuratorów, samorządowców – cały ten mechanizm administracyjno-finansowy. On jest po prostu jako całość źle skonstruowany, jeśli chodzi o cel. I już naprawdę nie ma znaczenia, czy edukacja będzie się odbywała w ośmioklasowych podstawówkach, czy w gimnazjach. Wielu wspaniałych nauczycieli, których przecież jest znakomita większość, świetnych dyrektorów, ciężko pracujących w tym jednym z najbardziej wymagających zawodów świata jest wtłoczonych w system wymuszający działania obok tego, co stanowi istotę rozumnej pedagogiki – pisze minister Sienkiewicz i zaprasza do udziału w ankiecie na temat polskiej edukacji.

Weź udział w ankiecie na temat szkoły tutaj.

Dzieci, które zmuszone są funkcjonować w systemie edukacji, zarządzanym przez ocenianą jako nieudolną minister Annę Zalewską, które biorą udział w tych ciągłych zmianach i chaosie, wprowadzonym do szkół, są nie tylko narażone na większe obciążenie i stres, ale przede wszystkim pozbawiane szansy na normalne dzieciństwo i wspaniały okres młodzieżowy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


PiS niekiedy ucieka się do retoryki “że my też mieliśmy ciężko”. Owszem, wiele roczników miało ciężko. Ale to nie jest powód, by nasze dzieci miały mieć tak samo źle jak wiele osób za komuny. To nie powód, by kolejne roczniki były pozbawiane szansy na lepsze życie i godne zarobki. Bo szkoła dzisiaj jest nie tylko chaotyczna ale także nie uczy zbyt wielu pożytecznych umiejętności.

Sienkiewicz celnie zauważa, że wina nie leży po stronie nauczycieli, lecz po stronie systemu. Problem zaczyna się od ministra edukacji, przez urzędników po kuratorów i niejasne koterie wokół edukacji. Państwo w tym zakresie jest państwem teoretycznym, stosując te same miary do uczniów co do urzędników. A dzieci nie mogą być przedmiotem doświadczeń a szkoła nie może sprowadzać się do statystyki. Nauczyciele to nie wielka masa, którą można manipulować.

Czas zmienić polską szkołę na lepsze. Weź udział w ankiecie na temat szkoły tutaj.

źródło: Panstwoteoretyczne.org