Kiedy wrak prezydenckiego Tupolewa wróci do Polski?

Co powie dzisiaj zwolennikom PiS Jarosław Kaczyński w temacie wraku prezydenckiego Tupolewa, który znajduje się w Rosji? Sprawa ta obrazuje kompletną bezradność układy władzy w zderzeniu z prawdziwymi wyzwaniami. Gdy partia Jarosława Kaczyńskiego dojdzie od władzy, prezydent Duda sprowadzi z Rosji wrak tupolewa – twierdził poseł PiS Jarosław Zieliński trzy lata temu. Duda kończy prawie swoją kadencję a Kaczyński chyba już zapomniał o samolocie, w którym zginął jego brat.

W kampanii wyborczej w 2015 roku Smoleńsk stał się pewnego rodzaju religią pisowską. Miesięcznice, rocznice, zespoły parlamentarne – to wszystko spowodowało, że mnóstwo ludzi uwierzyło w bzdury typu zamach lub celowe działanie. Z perspektywy czasu wizyta Kaczyńskiego w Smoleńsku była źle przygotowana przez jego własnych ludzi a chaos i bałagan w jego kancelarii wtedy dzisiaj rozrósł się na całe pisowskie państwo – taka ocena jest zapewne najbardziej bliska rzeczywistości.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Wrak Tupolewa leży więc w Smoleńsku, niszczeje, a rząd PiS nie ma żadnych efektów w jego sprowadzaniu do Polski. Trzeba codziennie im przypominać puste deklaracje sprzed lat, bo tylko w ten sposób można ujawnić hipokryzję i zakłamanie ludzi układu władzy. Warto więc doprowadzić do nakręcenia filmu “Smoleńsk 2 – upadek”. Scenariusz jest gotowy, jak w dobrym thrillerze nagle okazuje się, że  za wypadek w Smoleńsku odpowiedzialny jest nie kto inny a sam Kaczyński a potem sprawa ta zostaje używana do manipulacji. Ostatnie kadry filmu pokazują jak reżyser Smoleńska 1 niszczy własne dzieło, trawiony gorzką świadomością, że został zmanipulowany.

Smoleńsk to sztandarowy przykład manipulacji i propagandy.