Członek biura.

Tomasz F., bliski przyjaciel i były rzecznik prasowy Mariusza Kamińskiego może wrócić do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. F. to bohater głośnej seksafery. Rok temu warszawski sąd rejonowy nieprawomocnie skazał go na pięć dni więzienia za publiczną masturbację w parku.

Reklamy

F. miał wrócić do CBA już w 2016 roku, tuż po wygranych przez PiS wyborach. Jednak seksafera pokrzyżowała mu szyki, a rzecznikami zostali Piotr Kaczorek i Temistokles Brodowski. Ten pierwszy został zawieszony w związku z aferą SKOK Wołomin – pożyczył pieniądze w 2013 roku i przez lata nie spłacał.

Drugi również ma sporo za uszami. – Mało kto pamięta, że Temistokles Brodowski, jedna z twarzy CBA, jeszcze jako rzecznik policji w Wołominie miał się zajmować handlem pirackimi filmami (prokuratura umorzyła śledztwo, bo zanim dotarła na komisariat komputer od „piratów” uległ – przypadkowemu – zniszczeniu). Piracka firma nazywała się co prawda Tokles Film, ale nigdy nie ustalono, kto mógłby nadać jej tę intrygująca nazwę – przypomina red. Wojciech Cieśla z „Newsweeka”.

Czy w obliczu problemów obecnych rzeczników CBA sięgnie po wiernego towarzysza?

Źródło: Newsweek / Super Express / Twitter

Poprzedni artykułLudzie Macierewicza wracają. Teraz żerują na wywiadzie wojskowym
Następny artykułPiS bierze się za dzieci miliardera. Mogą zapłacić fortunę