Wyrok i życzenia.
Anna Kołakowska, była już radna PiS, będzie musiała zapłacić 1000 złotych grzywny. Gdański Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji. Sprawa dotyczy słów polityk PiS pod adresem posłanki opozycji.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– W maju 2016 roku Anna Kołakowska, wówczas gdańska radna PiS (w ostatnich wyborach nie zdobyła mandatu do sejmiku pomorskiego – red.), zamieściła na swoim facebookowym profilu zdjęcie Agnieszki Pomaskiej, posłanki PO, z podpisem: „Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso”. Jak później tłumaczyła, była to reakcja na zachowanie Pomaskiej, która podczas sejmowej debaty podarła część dokumentu uchwały w sprawie obrony suwerenności RP i praw Polaków – wyjaśnia red. Joanna Wiśniowska z „Gazety Wyborczej”.
Sąd uznał słowa polityk PiS za ciężką zniewagę. Sąd złożył też życzenia noworoczne: „Żeby prawo zawsze znaczyło prawo, a sprawiedliwość zawsze znaczyła sprawiedliwość”.
Źródło: Gazeta Wyborcza