Polacy chcieliby Władysława Kosiniaka-Kamysza mieć za premiera, wynika z najnowszego sondażu IBRIS, zrealizowanego na zamówienie Rzeczpospolitej. W sondażu pytano o to, kto powinien być kandydatem na premiera po wyborach parlamentarnych w 2019 roku. To bardzo zła wiadomość dla Jarosława Kaczyńskiego, który nie ma kandydata, który mógłby konkurować z prezesem ludowców.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Wściekłość Kaczyńskiego jest zrozumiała. Pomimo wściekłej nagonki prorządowych mediów, Władysław Kosiniak-Kamysz otrzymuje regularnie najwyższe oceny w sondażach, związanych z politykami. Jest liderem zaufania do polityków opozycji oraz liderem oceny pod względem cech tak potrzebnych politykowi jak odpowiedzialność czy rozsądek. Prezes ludowców to osoba, która bardzo odpowiedzialnie podchodzi do polityki.
Na tle agresywnego Kaczyńskiego czy niewiarygodnego Morawieckiego, skompromitowanego na dodatek aferą taśmową, młody i świetnie wykształcony polityk PSL jawi się jako osoba, która wniesie do polskiej polityki zupełnie nową jakość. Jest też bardzo pracowity ale też wymagający wobec swojego otoczenia.
W badaniu poproszono o wybranie polityka opozycji, który najlepiej nadawałby się na premiera po wyborach w 2019 roku. 26% badanych wskazało zdecydowanie na prezesa ludowców, PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, 16% na Roberta Biedronia, 16% Pawła Kukiza, 10% na Grzegorza Schetynę, 4% na Katarzynę Lubnauer.
źródło: Rzeczpospolita