Jednym rodzicom 500 Plus, innym figę z makiem i wyższe podatki. Swoim po kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie w ramach wynagrodzenia a o takich pieniądzach większość Polaków może zaledwie pomarzyć, zarabiając mniej przez rok niż współpracowniczki prezesa NBP w miesiąc. Niesprawiedliwości społeczne głębsze niż kiedykolwiek. To smutny obraz rządów PiS po trzech latach. A o ilu takich sprawach jeszcze nie wiemy?
Bo @pisorgpl podzielił suwerena na różne sorty:
-jednym dał 500+
-innym wyższe daniny i podatki(prawie 40‼️)
-a swoim po kilkadziesiąt tysięcy zł na miesiąc(skoro asystentki dostały 65 tys zł,to nie dziwi,że #Szydło #Morawiecki #Błaszczak i inni musieli dostać w nagrodach więcej) https://t.co/tnOL2coi4i— Iza Leszczyna✌️🇵🇱 (@Leszczyna) January 6, 2019
Pieniądze płyną szerokim strumieniem do osób i firm związanych z PiS, powiązanych układem towarzyskim lub partyjnym. Na naszych oczach powstaje bogata kasta nietykalnych, osób, które bez żadnych zahamowań biorą, bo jak kiedyś mówiła Beata Szydło w Sejmie – im się to należy. Gdyby to były ich pieniądze, nie byłoby problemu. Ale te wszystkie miliony w kieszeniach działaczy PiS pochodzą z naszych podatków. Każdy pracujący Polak składa się dzisiaj na klasę próżniaczą, która nie wnosi zbyt wielu wartości dla rozwoju naszego kraju.