Brudna propozycja CBA dla byłego szefa Policji. Zbigniew Maj: Dla mnie to kmioty po prostu

CBA jak SB.

– Jeden z funkcjonariuszy CBA sugerował, że moje kłopoty to wina Pawła Wojtunika. I że gdybym wiedział coś na temat tej osoby, to szefostwo by się ucieszyło. (…) Są jakieś zasady etyki w ramach służby. Oni najwidoczniej ich nie mają. Żeby funkcjonariusz pytał drugiego funkcjonariusza w ten sposób? Dla mnie to kmioty po prostu – powiedział były Komendant Główny Policji Zbigniew Maj.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


CBA już od dawna szuka haków na swojego byłego szefa, wcześniej policjanta z CBŚ. Paweł Wojtunik wysłał już do premiera Mateusza Morawieckiego skargę na naruszenie praworządności. – Poszukiwanie na siłę czy preparowanie materiałów obciążających to przekroczenie wszelkich norm prawnych i moralnych. Stanowi naruszenie praworządności i godzi w prawa oraz wolności obywatelskie – brzmi fragment listu.

Maja CBA zatrzymało w ubiegłym roku na polecenie Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie. Prokuratura postawiła mu 10 zarzutów związanych z ujawnieniem informacji służbowych.

Źródło: Onet