PSL obnaża hipokryzję PiS w lubelskim. Pod pisowskim zarządem województwo ma problem z realizacją projektów unijnych

Ledwo pisowski marszałek objął stanowisko w urzędzie marszałkowskim w Lublinie, okazało się, że województwo ma problemy z wykonaniem planów z wydatkowaniem środków unijnych, które za poprzedniej władzy nie były zagrożone – ujawnił europoseł PSL Krzysztof Hetman. To zadziwiające, że w ciągu zaledwie kilku tygodni PiSowi udało się zepsuć sprawnie działający mechanizm. I dodał, że próba robienia polityki kosztem projektów, które są bardzo lubelszczyźnie potrzebne, świadczy o kompletnym braku szacunku do potrzeb regionu. W ten sposób skomentował konferencje prasową aktualnego marszałka z PiS, który w typowym pisowskim stylu próbował zrzucać winę za sytuację ze środkami na poprzedników.

Krzysztof Hetman w ostrych słowach określił zachowanie marszałka Jarosława Stawiarskiego z PiS jako nieodpowiedzialne. I rzeczywiście, trudno nie odnieść wrażenia, że marszałek zamiast zajmować się budowaniem nowego programu i rozwojem tego pięknego regionu Polski, skupia się na rozgrywkach politycznych, które nie przyniosą żadnych korzyści mieszkańcom. Lubelskie, do tej pory bardzo dobrze zarządzane, może więc czekać smutny los innych regionów Polski, gdzie do władzy doszedł PiS.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Sprawy regionalne powinny być załatwiane lokalnie, bez wielkiej polityki. Tymczasem centralne sterowanie z Nowogrodzkiej może chcieć decydować nawet o najdrobniejszych lubelskich sprawach a generowanie sztucznych konfliktów i brak współpracy będzie odbijał się wyłącznie negatywnie na sytuacji lokalnej.

Swoją drogą narracja PiS o tym, że winni są poprzednicy, już się przejadła. Bo ile można słuchać o tym, że coś jest źle, nie dostając recepty poprawy i rzeczywistych zmian. Wystarczy choćby przypomnieć fatalną sytuację w edukacji czy brak spełnienia przez PiS obietnicy podniesienia dopłat dla rolników, gigantyczne kolejki u lekarzy czy sprawę sądownictwa, które działa coraz gorzej.

Więcej pracy, mniej gadania!