Nerwy, rzucanie mikrofonem i ucieczka ze studia. Tak wyglądał dzisiejszy poranek premiera Glińskiego w RMF FM. A co wywołało taki popłoch? Pytanie redaktora Mazurka o obcięcie funduszy na Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku.

Ja pytam pana o prostą decyzję budżetową. Obiecaliście siedem milionów, daliście cztery – pytał redaktor Mazurek.

Reklamy

Nie będę się do tego ustosunkowywał to nie są… nie nie nie, pana informacje są nierzetelne i nie będę o tym rozmawiał – wściekał się Gliński, gwałtownie wstał, rzucił mikrofonem o stół i wyszedł.

 

Nagranie można zobaczyć tutaj.

Poprzedni artykułPorażający raport Cyabra: ktoś z Polski mógł zlecić kampanię hejtu w internecie
Następny artykułJeśli nawet rządowy ośrodek tak mówi, to sprawa musi być poważna. Aż 41% Polaków uważa, że sytuacja zmierza w złym kierunku.