Chcecie mieć luksusowy samochód za 415 złotych miesięcznie? To żaden problem dla męża minister Emilewicz. Media ujawniły kilka tygodni temu, że pani minister co prawda jeździ autobusem, ale z luksusowego samochodu korzysta jej mąż. Nie chciała wtedy ujawnić kosztów. Dzisiaj wiemy dlaczego – 415 złotych to skandal. Ciekawe co na to urząd skarbowy? I mamy też prawdopodobnie do czynienia z działaniem na szkodę ministerstwa, bo wypożyczenie takiego samochodu na rynku kosztuje kilka tysięcy złotych miesięcznie.
Mąż minister w rządzie #PIS ma limuzynę za 415 zł miesięcznie. To tak w ramach pokory i umiaru. Też tak chcecie? Jeśli tak, to kierunek do szefa rządu: #Morawieckiego jest właściwy. #oddajciekasę #konwójwstydu via:fakt pic.twitter.com/4zuy8dSxyS
— Monika WIELICHOWSKA (@MWielichowska) January 25, 2019
To wręcz nieprawdopodobne jak arogancka jest ta władza. Minister Emilewicz, nazywana niekiedy prześmiewczo “Na nic nie mam czasu”, świetnie się urządziła. Nie tylko ministerialna pensja ale też wypożyczalnia samochodów. Takie to kadry mamy – aż strach myśleć jak traktują nasze pieniądze w innych sprawach!
Reklamy