Burza na obchodach.
Narodowcy na czele z znanym antysemitą Piotrem Rybakiem postanowili zorganizować własne obchody 74-lecia odbicia więźniów KL Auschwitz. Nie obyło się bez awantury. Narodowców zatrzymywała policja, która zabrała im nagłośnienie, co spotkało się z inwektywami ze strony zgromadzonych.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Czas walczyć z żydostwem i uwolnić od niego Polskę! Gdzie są rządzący tym krajem? Przy korycie! I to trzeba zmienić. Niech Bóg błogosławi moją ojczyznę! – wykrzykiwał Rybak. Jeden z narodowców przyszedł z plakatem z wizerunkiem Hitlera, flagą Niemiec i napisem „made in Germany”. Przed wejściem na teren byłego obozu doszło do słownych starć z gośćmi oficjalnych, państwowych obchodów.
Źródło: Gazeta Wyborcza