Państwo nie zdało egzaminu – grzmiał w Sejmie prezes ludowców w czasie debaty o morderstwie Adamowicza. Posłowie PiS chcieli zapaść się pod ziemię.

“Nie mogę pojąć jednej rzeczy. Wielokrotnie była ona powtarzana. Oskarżony mówił, że weźmie maczetę, będzie jeździł po Polsce i popełni zbrodnię. Przyszła jego matka na Policję i powiedziała: boje się, że mój syn będzie popełniał przestępstwo. I co? Nic się nie wydarzyło! Nie wydarzyło się nic takiego, co by zapobiegło zbrodni. Państwo niestety nie zdało egzaminu, bo nie zabezpieczyło swoich obywateli. Bezpieczeństwo obywateli jest podstawową funkcją państwa.” – grzmiał w Sejmie Władysław Kosiniak-Kamysz w czasie debaty nad morderstwem Pawła Adamowicza wielu posłów p PiS aż skuliło się w swoich ławach chcieli się zapaść pod ziemię.

“Nie da się powiedzieć, jak to mówiła jedna z posłanek PiSu po tej tragedii mówiła, że na Twitterze minister Brudziński informował o wszystkim i państwo zdało egzamin. Nie mogę tego pojąć, jak możliwe jest że brak było wymiany informacji.  Że nie doszło do refleksji, że osoba skazana, nie rokująca, jak wynika z wypowiedzi ministra Ziobry, na poprawę, nie jest objęta nadzorem, nie jest objęta monitoringiem […] Nie zgadzam się również z moim przedmówcą, że nie ma ta sprawa kontekstu politycznego. Nie da się w tej sprawie od tego kontekstu uciec. ” – kontynuował prezes ludowców.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.