Zdziczenie państwowej telewizji.
Pracujący dla TVP Mikołaj „Jaok” Janusz został nagrany, gdy w przebraniu prowokuje i atakuje uczestników protestu pod siedzibą rządowej telewizji. Na nagraniu, opublikowanym na Twitterze przez autorów profilu Wolne-media.pl, uwieczniono jak pracownik TVP kilka razy stara się popchnąć lub uderzyć megafonem protestujących. Sam pracownik TVP również nagrywał zdarzenie, a niektóre fragmenty wyemitowano w państwowej telewizji jako dowód na agresję protestujących.
Po opublikowaniu nagrania dziennikarze byli zszokowani i oburzeni zachowaniem pracownika TVP. – Przepraszam bardzo, bo chyba nie bardzo rozumiem – facet, który przyszedł ze sztuczną brodą i megafonem dość ewidentnie podburzać zgromadzonych, jest dziennikarzem TVP – niedowierzała Dominika Długosz z „Newsweek”.
– Prowokatorem zachęcającym tłum w sobotę do atakowania pracowniczki TVP okazał się być jej kolega z pracy w „ostoi prawdy, wolności i pluralizmu”. Jestem pewny, że policja ustali szybko, dlaczego ów pan był częścią „dziczy” – napisał Bartosz Węglarczyk z Onetu.
Źródło: Wirtualne Media