CBA znowu kręci? Policja polityczna skontrolowała oświadczenia majątkowe prezesa państwowej spółki z pominięciem kluczowego okresu

Wierni partii.

Poseł Marek Sowa skierował do CBA wniosek o sprawdzenie oświadczeń majątkowych prezesa Orlenu Daniela Obajtka za lata 2011-2012. Skierował również pytania do ministra koordynatora Mariusza Kamińskiego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Chodziło o sprawę domniemanych nieprawidłowości w firmie wuja Obajtka, skąd rzekomo obecny prezes Orlenu, a wówczas kierownik przedsiębiorstwa, miał wyprowadzić 700 tys. zł i narazić spółkę na straty 1,4 mln zł. Śledztwo zostało umorzone w czerwcu 2017 r. przez prokuraturę Okręgową w Krakowie – wyjaśnia portal InnPoland.

Posła opozycji zaalarmował fakt, iż majątek prezesa państwowej spółki powiększył się o ponad 1,32 mln złotych, przy rocznych dochodach na poziomie 183 tys. brutto wg. danych za rok 2012.

Dopytywane o sprawę CBA odpowiedziało: „Analiza oświadczeń majątkowych prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka, składanych w latach 2013-2018 r., rozpoczęta 9 lutego 2018 r., zakończyła się 17 sierpnia 2018 r. W związku z brakiem nieprawidłowości, sprawa została złożona ad acta”.

Tym samym CBA prześwietliło nie ten okres, o który wnioskował poseł. – Przypuszczam, że ten okres jest pomijany przez CBA świadomie, że oni nie chcą tego roku sprawdzić. A przypomnę, że Daniel Obajtek miał prowadzone postępowanie w związku majątkiem, był też akt oskarżenia i sprawa w sądzie za wyprowadzanie majątku z firmy jego wuja – skomentował sprawę poseł Sowa.

Źródło: Gazeta Wyborcza / InnPoland