Upadek Kaczyńskiego czy walka o władzę?

kaczynski

Afera Kaczyńskiego ma taką siłę rażenia, że komentatorzy zaczynają już mówić o końcu prezesa PiS. Upadek Kaczyńskiego jest bolesny, bo zaatakowano go ze strony, z której się nie spodziewał. Wróg wewnętrzny, którego tak zawsze się obawiają dyktatorzy, zaatakował w bardzo trudnym dla PiS momencie – tuż przed wyborami. Zawartość taśm prawdy, a poznaliśmy dopiero ich fragment, już dzisiaj wywołała ogromne zamieszanie w PiS. Rozmowy niektórych działaczy z prodemokratyczną opozycją, które trwały od jakiegoś czasu, nabrały zupełnie nowej dynamiki. Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że Kaczyńskiego nie uratuje ani TVP ani żadne inne medium.

Kaczyńskiego – wobec treści taśm – po prostu obronić się nie da. I chociaż podejmowane są próby ograniczenia zasięgu informacji o aferze, chociaż medialni propagandziści dwoją się i troją, by udzielić prezesowi PiS wsparcia, wygląda to dość niepoważnie. W tym wszystkim uderzający jest brak odwagi Kaczyńskiego, porównując go do Donalda Tusk. Tusk zmierzył się z aferą taśmową z otwartą przyłbicą, na konferencji prasowej zadano mu mnóstwo niewygodnych pytań, ale stawił im czoła. Jarosław Kaczyński ucieka od afery, boi się dziennikarzy. Wywiadu udzielił “swojemu” tygodnikowi Sieci a zanim treść trafiła na łamy tego magazynu, była starannie analizowana pod kątem ewentualnych dalszych strat. Zresztą i tam nie udało się uniknąć Kaczyńskiemu wpadek – mówi w nim m.in. o siłach wewnętrznych, działających przeciwko niemu. Zdradza polityczną kuchnię PiS, a to akurat poważny błąd.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Bo to, że w PiS istnieje coraz silniejsza opozycja, która nie marzy o niczym innym, jak o odsunięciu skompromitowanej w ich oczach góry, jest jasne dla wszystkich obserwatorów sceny politycznej w Polsce. A chętnych do przejęcia stanowiska prezesa jest bardzo dużo. Nie tylko ambitny Zbigniew Ziobro, ze swoją grupą wsparcia, doskonale rozlokowaną w strukturach, ale też Mateusz Morawiecki a to tylko dwóch z kilku ambitnych osób.

Kaczyńskiemu wytrącane są z ręki kolejne figury. Ujawnienie współpracy z SB jego bliskiego współpracownika, szefa NFOŚ, przyszło niespodziewanie, później ujawnienie sekretów “pani Basi”, która jak się okazuje była sekretarką najwyższych komunistycznych dygnitarzy za PRL, to wszystko składa się na pasmo klęsk, które – w ocenie wielu komentatorów – musi doprowadzić do upadku Kaczyńskiego. Próby odwrócenia uwagi społecznej od problemy afery z taśmami prawdy się nie udały – ani aresztowanie Bartłomieja M., ani zarzuty wobec jednego z posłów opozycji, nie mają takiego wydźwięku jak głos Jarosława Kaczyńskiego, który odmawia zapłaty, ujawniając przy okazji potężny, miliardowy biznesowy plan PiS.

Dziennikarze zapowiadają ujawnianie kolejnych taśm. Zapowiada się ciekawy tydzień.