Pracownicze Plany Kapitałowe obniżają pensję pod pozorem oszczędzania na przyszłość. Ale to nie koniec problemów. Miały być dobrowolne, tymczasem okazuje się, że formularz i procedura rezygnacji z PPK jest bardzo skomplikowana a samą rezygnację trzeba ponawiać co… cztery lata. To absurd – komentują prawnicy – typowy urzędniczy dokument, który ma zniechęcić ludzi do rezygnacji z zabierania im pieniędzy! – alarmuje Fakt.
PiSowski rząd najpierw obieca, że Pracownicze Plany Kapitałowe będą dobrowolne a potem w charakterystycznym aroganckim stylu stworzył dokument i procedurę, która najwyraźniej ma zniechęcać do rezygnacji.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Otóż pod dokumentem trzeba złożyć … siedem podpisów.
Jeśli ktoś nie złoży rezygnacji, zostanie mu obniżona pensja a składki zaczną trafiać do jakiegoś rządowego funduszu, który ma rzekomo zasilać emeryturę w przyszłości. PiS, które krytykowało system OFE, samo tworzy teraz podobne rozwiązanie a gwarancji na to, że te pieniądze kiedykolwiek wrócą do ludzi, nie ma. Bo trudno za taką gwarancję poczytywać obietnice Morawieckiego.
źródło: Fakt