Jedna ze spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej padła ofiarą oszustwa internetowego, donoszą media i mogła stracić aż 4 miliony złotych. Okazuje się, że firma otrzymała e-maila, w którym jest informowana o zmianie numeru konta dla przelewów za dostawy broni. Nikt najwyraźniej tego nie sprawdził, bo nowy numer wprowadzono do systemu. Do oszustów trafiło kilka milionów złotych. Gdzie był nadzór, gdzie jest zarząd tej spółki? Gdzie minister obrony narodowej?

Wszystko dzieje się pod rządami PiS. Państwo z dykty i kartonu, które nie jest w stanie nawet w tak prostych sprawach poradzić sobie z uniknięciem oszustwa? Strach się bać, co by było, gdyby sprawa dotyczyła wysyłki broni i przez taką zmianę adresu trafiłaby ona w niepowołane ręce.

Reklamy

Sprawy obronności są niezmiernie poważnymi tematami i naprawdę nie powinny być oddawane w ręce dyletantów.

Poprzedni artykułJest dokument! Jarosław Kaczyński: wzywam do sprzedaży udziału w spółce Srebrna
Następny artykułWiosna bez Razem. Zandberg nie chce koalicji z Biedroniem