Ludzie PiS kradli jedzenie i ubrania dla ubogich?! Tusk: To się nie mieści w głowie

Afera PCK.

Z dolnośląskiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża, którym kierowali politycy PiS, wyprowadzano nie tylko pieniądze, ale także przekazywane dla ubogich jedzenie. Jedzenie dostarczała m.in. Unia Europejska. Jak ujawniła „Gazeta Wyborcza” śledczy nie mogą doliczyć się 46 ton darów.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Z kolei z zeznań świadków wynika, że skradzione jedzenie rozdawano przy okazji kampanii wyborczej polityków PiS. Natomiast część skradzionej odzieży miała być sprzedawana, a uzyskane w ten sposób pieniądze miały wspomagać kampanię polityków PiS.

– Jeśli jest prawdą to, o czym dzisiaj wszyscy piszą i mówią, że politycy PiS-u rozkradli ubrania i to, co Polski Czerwony Krzyż zbierał dla ubogich i bezdomnych, i używali tych dóbr w swojej kampanii wyborczej… To się nie mieści w głowie. Dla mnie to jest taki najbardziej dotkliwy przykład tego, jak bardzo są zdeprawowane elity w Polsce – skomentował artykuł „Gazety Wyborczej” Donald Tusk.

Źródło: Gazeta Wyborcza / TVN 24