Beata Szydło deklaruje się jako osoba wierząca. Ma syna księdza i bliskie związki z religią. Ale ostatnio rozwścieczyła katolików, deklarując wiarę w magiczny przedmiot – rysunek, który rzekomo przynosi jej szczęście. Przed wiarą w takie rzeczy przestrzegała w Polsce już i kuria biskupia i poszczególni księża. Szydło najwyraźniej nie pamięta, że Biblia wyraźnie zabrania praktyk okultystycznych, o czym świadczą chociażby wybrane fragmenty Starego Testamentu: “Nie będziecie uprawiać czarów” (Kpł. 19,26) lub “Ja, Pan, tylko Ja istnieję i poza mną nie ma żadnego zbawcy” (Iz 43,11).

Od magii zdecydowanie odcinali się Ojcowie Kościoła, poszczególne Sobory, a także teologowie chrześcijańscy uważając to za sztukę szatańską. Magia jest uważana za poważny grzech duchowy, który odcina człowieka od Boga gdyż bazuje na niezależności od Boga czy wręcz jest manipulacją Bogiem. Każdy kto ucieka się do takich metod rozwiązywania problemów, pomija osobowego Boga wiary i Jego opatrzność nad światem.
Zwraca się natomiast do sił tajemnych, nadludzkich. Grzech magii przejawia się w prowokowaniu Boga do działania, wystawania go na próbę w słowach i uczynkach. Dochodzi również do profanacji Sakramentów, czynności liturgicznych, a także osób, miejsc i rzeczy poświęconych Bogu.

Reklamy

“Ten obrazek namalowała Emilka. Wręczyła mi go, gdy wyruszaliśmy w kampanijną podróż. Ten obrazek ma szczególną moc.” – krzyczała Szydło ze sceny.

Pani Szydło, co na to pani syn?

Poprzedni artykułTylko te trzy pomysły PSL zmienią Polskę na dobre w bogaty, bezpieczny kraj!
Następny artykułWspólna lista prodemokratyczna do Senatu. Ludowcy wychodzą z dobrymi propozycjami