Rosnące podatki, rosnące koszty pracy, nowe obciążenia biurokratyczne dla firm, to wszystko powoduje, że wykonawcy autostrad żądają podwyżki kwot wynagrodzenia. Mówimy o bardzo dużych kwotach, rzędu miliarda złotych. Z uwagi na trudną sytuację firm budowlanych, pieniędzy nie dostają podwykonawcy. Ta sytuacja uderza w tysiące zatrudnionych przy budowach.
Po raz kolejny mamy do czynienia ze skandalicznym brakiem nadzoru ze strony organów państwa. Minister Adamczyk, znany raczej z braku efektów działań w kluczowych sprawach, jak choćby w przypadku dieselgate, jest osobą bezpośrednio odpowiedzialną za całą sytuację. Wielokrotnie krytykował poprzedników, teraz okazuje się, że sam nie potrafi sobie poradzić z trudną sytuacja w kluczowych dla Polski inwestycjach.
Cała sytuacja to dramat tysięcy pracowników i gigantyczne opóźnienia w oddaniu ważnych dróg. Dyletanci i amatorzy.
źródło: RMF FM