Antoni kontra „Fakt”.

– Ten człowiek (Łukasz Maziewski z „Faktu”), jeżeli dobrze rozumiem, jest osobą, która zapowiedziała, że bardzo chętnie za milion zorganizuje zamach na mnie i mnie zabije. To nie jest specjalnie istotne, że zabije mnie. Za to jest istotne, że zajmuje się jako dziennikarz zapowiedziami i ofertą zabicia człowieka. Tak to jest istotne. I to, że to pismo bardzo popularne i o olbrzymim nakładzie zatrudnia takiego człowieka. Jak rozumiem, realizując to zamówienie czy w jakimś inny celem? – powiedział Antoni Macierewicz na antenie radia Wnet.

Reklamy

Macierewicz nawiązał w ten sposób do publikacji TVP, dot. wpisów sprzed lat Maziewskiego, na jednym z for internetowych. Według wiceprezesa PiS środowisko dziennikarskie powinno zareagować w tej sprawie. – Na pewno powinno to być przedmiotem reakcji polskich mediów jak i stosownych władz. Ten pan ostatnio rozsyła pytania dotyczące katastrofy smoleńskiej, dot. mojej osoby i katastrofy smoleńskiej. Można podejrzewać, że te jego intencje związane są z tym kierunkiem naszych działań. Mamy do czynienia z groźbami karalnymi i to związanymi bezpośrednio z działalnością mającą wyjaśnić jedną z największych tragedii narodowych – dodał Macierewicz.

Źródło: Wnet

Poprzedni artykułPosłanka PiS brała z TVP 25 tysięcy miesięcznie! „Pamiętam kwik, gdy odstawialiśmy panią od koryta”
Następny artykułNowe badanie CBOS: 49 proc. deklarujących udział w wyborach nie będzie głosować na PiS