CBA kontra były agent.
Centralne Biuro Antykorupcyjne chce odebrać wiarygodność majorowi Wojciechowi J. To właśnie J. natrafił na nagranie z ważnym politykiem PiS z Podkarpacia, na którym uprawia on seks z nieletnią. Wobec bezczynności szefostwa J. przygotował pismo do premiera, w którym opisał aferę.
J. odchodził ze służby ciesząc się nienaganną opinią. „Silnie identyfikujący się z zadaniami CBA, wykonywał zadania z bardzo dużym zaangażowaniem, terminowość i jakość sporządzania dokumentów nie budzi zastrzeżeń” – czytamy w opinii Biura, do której dotarło Radio Zet.
Teraz, po wybuchu afery, CBA robi ze swojego byłego agenta osobę niewiarygodną i konfabulanta. Co ciekawe – po poinformowaniu swojego szefa i premiera o nagraniu oraz pozyskanych informacjach nt. pedofila ktoś otworzył jego służbową szafę pancerną i zabrał płytę DVD.
Źródło: Newsweek / Radio Zet