Kuriozalny przebieg miała konferencja prasowa minister edukacji, Anny Zalewskiej. Mimo trudnej sytuacji w szkołach i groźbie totalnego paraliżu edukacji, minister uciekła przed pytaniami dziennikarzy, tłumacząc to brakiem czasu. Tymczasem okazuje się, że spieszyła się… by promować samą siebie w wyborach do Europarlamentu – ujawniają internauci. To nie tylko wyraz tchórzostwa, to już głupota – dodają.  I przypominają o akcji zatrzymania Zalewskiej w Polsce.

Anna Zalewska najwyraźniej ucieka przed problemami. Nie tylko szkolnymi – ma przecież inny poważny kłopot, śledztwo w sprawie kradzieży darów z PCK oraz wykorzystywania uzyskanych w ten sposób pieniędzy w kampanii wyborczej do parlamentu.

Reklamy

 

Poprzedni artykułZastrajkują nie tylko nauczyciele. Cała Polska murem za lepszą edukacją
Następny artykułTermin wizyty lekarskiej: 2025 rok. Dramatyczna sytuacja w służbie zdrowia.