Termin wizyty lekarskiej: 2025 rok. Dramatyczna sytuacja w służbie zdrowia.

Coraz bardziej odległe terminy wizyt u lekarza to dramat dla tysięcy pacjentów, którzy potrzebują natychmiastowej pomocy. Jednak przypadek jednej z osób, zapisanej na 2025 rok, to prawdziwe kuriozum i dowód na to, że rząd nie radzi sobie nawet z tą dziedziną funkcjonowania państwa. W 2015 roku PiS obiecywał między innymi utworzenie sieci szpitali, które zapewnią odpowiednią dostępność do wszystkich świadczeń zdrowotnych z uwzględnieniem lokalnej specyfiki, epidemiologii i geografii. Jak widać dostępność jest żadna.

Obietnice PiS z kampanii wyborczej w 2015 roku w zakresie zdrowia:

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


• Podniesienie wydatków na służbę zdrowia z 4,7 do 6 proc. PKB.
• Likwidacja NFZ, składki zdrowotnej i powrót do finansowania służby zdrowia z budżetu państwa.
• Zwiększenie liczby lekarzy (szczególnie rodzinnych) i pielęgniarek (Konstanty Radziwiłł:  „Tylko jedna trzecia pielęgniarek, kończąc studia, wchodzi do zawodu, trzeba tę sprawę zmienić”).
• Utworzenie sieci szpitali, które zapewnią odpowiednią dostępność do wszystkich świadczeń zdrowotnych z uwzględnieniem lokalnej specyfiki, epidemiologii i geografii.
• Przywrócenie opieki lekarskiej i stomatologicznej w szkołach.

A jednak nie dali rady.