Nowa broń PiS w kampanii wyborczej: zamach w Smoleńsku

Kolejne rewelacje.

Prorządowe media odpaliły nową wyborczą bombę, która ma pomóc ich dobroczyńcom. Jak przekonuje gazeta braci Karnowskich: „angielscy eksperci przebadali kilkadziesiąt spośród ponad 200 próbek przekazanych przez Prokuraturę Krajową w maju 2017 roku. Na zdecydowanej większości z nich znaleziono ślady substancji używanych do produkcji materiałów wybuchowych”.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Chodzi o trotyl, ale też inne składowe – dodaje „Sieci”. Czy kolejna próba udowodnienia zamachu na brata Jarosława Kaczyńskiego pomoże PiS w kampanii wyborczej? Frekwencja w kinach na ostatniej superprodukcji wielbicieli „dobrej zmiany” nie wróży dobrze tej strategii.

Źródło: wPolityce