Córka ministra PiS: Obraz kupowany w telewizji i w gazecie pod szyldem wartości i zasad moralnych TO TYLKO FIKCJA

“Chcę poinformować wszystkich czytelników, że jest mi niezmiernie przykro i odczuwam głęboki ból z faktu, iż muszę upubliczniać sprawy, które wydawały mi się, że powinny zostać w rodzinie. Nigdy – przenigdy nie spodziewałabym się, ze ojciec, przez którego musiałam się wyprowadzić z domu (tak samo jak moja mama), bo nie dało się już wytrzymać, zrobi coś takiego. Obraz kupowany w telewizji i w gazecie pod szyldem wartości i zasad moralnych TO TYLKO FIKCJA. I z całą pewnością nie tylko w moim przypadku.” – napisała Monika Tobiszowska, córka ministra Tobiszowskiego, w emocjonalnym oświadczeniu, zamnieszczonym w mediach społecznościowych.

https://www.facebook.com/monika.tobiszowska/posts/2318973331492635

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“W związku z bolesną dla mnie (a nade wszystko mojej mamy) wypowiedzią mojego ojca w gazecie i artykułem, który się pojawił, byłam zmuszona skomentować treść wypowiedzi. Dla mnie to już koniec świata, kiedy własny ojciec mówi kłamliwe słowa i oczernia własną córkę.” – pisze Monika Tobiszowska. I kończy tak: “Ojciec w rozmowie ze mną stwierdził, że jeżeli będę się sądownie dopominać o alimenty to spowoduje, że “wy….li mnie ze studiów”. Z początku obawiałam się, że może to zrobić, ale potem stwierdziłam, że nie damy się już więcej zastraszać. ”

Minister Tobiszowski pochodzi ze Śląska, jest sekretarzem stanu w Ministerstwie Energii. Ukończył Katolicki Uniwersytet Lubelski. Jego córka złożyła w sądzie pozew o alimenty.