Kiedy minister zdrowia z PiS ogłaszał, że usuwa limity na operacje jaskry, pacjenci bardzo się ucieszyli. Do czasu, gdy dostali terminy operacji. Dziennikarze ujawnili, że 86-letnia pacjenta dostała termin na 2028 rok. Z kolei inni, którzy zgłaszają się teraz na operację, otrzymują rok 2036. Kolejka jest tak długa, bo ministerstwo… zmniejszyło pulę środków. Jedna z klinik medycznych może wykonywać 7 operacji w kwartale. Pacjenci skarżą się więc, że nie dożyją już tych operacji.
To kolejny dowód na kompletny chaos i brak pomysłu na zarządzanie służbą zdrowia w Polsce. Termin operacji na rok 2036 to dla starszej osoby po prostu wyrok śmierci. Państwowa służba zdrowia jest w stanie kompletnej zapaści, podobnie jak edukacja. Po czterech latach rządach PiS ludzie zaczynają umierać w szpitalach na izbie przyjęć, co pokazała ostatnia sprawa młodego mężczyzny, który skonał czekając wiele godzin na pomoc.
Reklamy
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Oburzające jest też to, że człowiek w systemie ochrony zdrowia może być traktowany jako zbędny element, zaburzający statystykę. Czekaj sobie na operację 17 lat, może dożyjesz.
źródło: TVN24