„Dostaliście wierszówkę w rublach?” Dziennikarze i byli funkcjonariusze bronią zdekonspirowanych oficerów Agencji Wywiadu

Rosja otwiera szampana.

Nie milkną komentarze po ujawnieniu przez tygodnik braci Karnowskich danych oficerów Agencji Wywiadu i nazwy rzekomej spółki przykrycia. Sprawa jest o tyle dramatyczna, że wskazana, przez wspierający PiS tygodnik, spółka zajmowała się pozyskiwaniem informacji m.in. nt. Rosji i Chin.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Wielu ludzi zatrudnionych przez tę firmę, (…) którzy pozostają za granicą, stanęło w obliczu ogromnego niebezpieczeństwa – ocenił były funkcjonariusz Agencji Wywiadu płk Piotr Wroński. Podobnego zdania są też inni oficerowie ale i dziennikarze.

Część komentatorów zwróciło uwagę, że w mediach braci Karnowskich publikował rzecznik ministra koordynatora Mariusza Kamińskiego – Stanisław Żaryn, a sama skandaliczna publikacja była atakiem m.in. na byłego szefa polskiego wywiadu oraz autora książki o ministrze.

https://twitter.com/xav_mess/status/1112758312477577216

– Przyjęli (Karnowscy – red.) zlecenie od bezpieki Mariusza Kamińskiego, który boi się książki o sobie i szaleje, Kompletnie mając za nic tak bezpieczeństwo ludzi, jak i interes państwa – stwierdził dziennikarz „Gazety Finansowej” Jan Piński.

Również dziennikarz śledczy TVN 24 Robert Zieliński dopatruje się w publikacji Karnowskich drugiego dna. – Cała Warszawa wie, że powstaje książka o ministrze Kamińskim – przyznał Zieliński na Twitterze.

Zieliński odniósł się również do wskazanego w publikacji Karnowskich Tomasza Sz., którego autorzy powiązali z tzw. gangiem przebierańców (mimo, że prokuratura twierdzi co innego). – Czytałem zarzuty wobec Tomasza Sz. Tam się nic a nic kupy nie trzyma – stwierdził report TVN.

Źródło: Twitter / YouTube