Jadwiga Emilewicz, związana z partyjką Gowina minister przedsiębiorczości starała się wczoraj udowodnić, że zakaz handlu to wspaniała rzecz a cele rządu są zrealizowane. Pewnie chodzi o te tysiące małych sklepów, które musiały zniknąć z gospodarczej mapy Polski. A może o tysiące ludzi, którzy stracili pracę? W każdym bądź razie rząd jest zadowolony z wprowadzonych nakazów i zakazów, mieszkańcy mniej. A nawet znacząco mniej.
Pewnie dlatego minister nie odważyła się pokazać na konferencji ludzi, którzy mieliby coś do powadzenia o straconych szansach i utopionych w handlu pieniądzach. A szkoda, bo takie zderzenie z realnymi sprawami Polaków bardzo otwiera oczy.
Polska pod rządami PiS zmienia się w kraj nakazów i zakazów. Pierwszy krok do totalitaryzmu?
Reklamy