Pogarda, upokarzanie, arogancja, pycha i niekompetencja – to jest prawdziwa „piątka Kaczyńskiego”, którą władza zaprezentowała w negocjacjach z nauczycielami.

“Pogarda, upokarzanie, arogancja, pycha i niekompetencja – to jest prawdziwa „piątka Kaczyńskiego”, którą władza zaprezentowała w negocjacjach z nauczycielami. Jeśli dojdzie do strajku, odpowiadać za to będzie wyłącznie PiS” – napisał Mariusz Witczak. I trudno się z tym nie zgodzić.

Wystarczy nie kraść, mówiła Beata Szydło, zanim wyrzucono ją ze stanowiska premiera. Mateusz Morawiecki podkreślał, że Polska jest w świetnej sytuacji ekonomicznej a budżet ma mnóstwo pieniędzy. Okazuje się jednak, że to nieprawda. Wiarygodność PiS, która i tak była prawie żadna, teraz spadła w okolice zera absolutnego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


https://twitter.com/dejwidu/status/1114099818127855616

“Jeszcze nigdy nie czułem się tak upokorzony jako nauczyciel jak dziś.” napisał jeden z nauczycieli.

Wczorajsze negocjacje ze stroną rządową pokazały nauczycielom, że rząd żywi do nich pogardę. Propozycje ekipy Morawieckiego sprowadzają się bowiem do zwolnienia około 30% nauczycieli, co jest upokorzeniem po tygodniach akcji strajkowej. Rząd wykazał się też arogancją i pychą, bo odrzucił postulaty nauczycieli, zignorował wolę rozmów i porozumienia. No i mamy do czynienia ze skrajną niekompetencją, bo wśród nauczycieli są też świetni matematycy – oni szybko policzyli, że w rzeczywistości rządowa arogancja oznacza też możliwość obniżenia pensji a nie podwyżki.

Ta propozycja to: – zwiększenie czasu pracy przy pozostawieniu wynagrodzeń zasadniczych na niskim poziomie, – zwolnienia.

Do walki z nauczycielami i skłócania ich ze społeczeństwem rzucono też internetowe trolle, które w niewybredny sposób, stosując kalkę z instrukcji partyjnej, atakują pedagogów. Ale i na tym froncie hejterzy odnoszą porażkę za porażką – bo za nauczycielami jest zdecydowana większość społeczeństwa, która po prostu popiera strajk.

A sami nauczyciele mają po prostu dość traktowania ich jak jak śmieci. W tej sytuacji strajk jest nieunikniony.