Rolnicy o „Świni Plus”.

Podczas konwencji w Kadzidle Jarosław Kaczyński ogłosił postulat dopłat dla hodowców. Dopłaty 100 złotych na tucznika i 500 złotych na krowę oburzyła nauczycieli, którzy od miesięcy nie mogą doprosić się od rządu podwyżek. – Przegraliśmy z krowami i świniami – komentował sytuację szef ZNP Sławomir Broniarz.

Reklamy

Co ciekawe – dopłaty na świnie i krowy wcale nie podoba się samym rolnikom. – Rolnicy nie potrzebują jałmużny. My chcemy dobrze produkować i dobrze sprzedawać, a przy tym nie być wykorzystywanymi przez pośredników. Pieniądze chcemy czerpać z naszej pracy, a nie je dostawać – przekonuje w rozmowie z Money.pl szef AgroUnii Michał Kołodziejczak.

– Pan prezes chyba uwierzył ministrowi Ardanowskiemu, że rolnicy to „pustka intelektualna”. Otóż rolnicy nie złapią się na ładne hasła i kolejne slogany. Nie wierzymy w takie coś. To populizm. (…) PiS daje rolnikom, bo trochę poprostestowali, ale już nauczycielom nie da. Jedni dostają, a inni nie. To próba skłócenia, my się w to nie damy wciągnąć – dodał szef AgroUnii.

Źródło: Money.pl

Poprzedni artykułMorawiecki nie wie nic na temat samochodów elektrycznych w Polsce?
Następny artykułKonfederacja przejmuje wyborców PiS? Nowy sondaż daje im już miejsca w Parlamencie Europejskim