“Przydałby się jakiś jasny komunikat ze strony służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa? Na przykład, że badają, zbadali, że mamy problem bądź wręcz przeciwnie, nie mamy. Milczenie jest najgorszym rozwiązaniem.” – uważa Wojciech Brochwicz.
I zastanawia się nad kondycją polskiego państwa, które dopuszcza, by na jego terenie prowadzone były tego typu działania.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
“Ciekawsze jest bowiem, czy powstały nagrania polityków, których nie ujawniono. Którym dysponent taśm złożył propozycję typu: albo publikacja nagrań, albo współpraca. I czy podobnych rozmów pozyskaniowych jak wówczas, nie przeprowadzili teraz z „gwiazdorami” studia nagrań na Podkarpaciu ci sami, obcy oficerowie?”
Oto proste pytania dotyczące afery podkarpackiej. Tylko czy nasze służby są w stanie odpowiedzieć @WBrochwicz? Pytanie retoryczne…https://t.co/ygi36gpQOz
— Andrzej Rozenek (@ARozenek) April 17, 2019
źródło: O służbach